Szybka notka.
Kilka godzin temu na granicy serbsko-węgierskiej w Horgos, doszło do ostrych starć imigrantów z policją węgierską. Imigranci próbowali przedrzeć się przez ogrodzenie, jednak działania funkcjonariuszy udaremniły ten atak (ciekawe jest to, że od strony serbskiej policja nie interweniowała). Służby użyły gazu, armatek wodnych, a także pałek. Ze strony imigrantów w ruch poszły kamienie, kostka brukowa, butelki, zapalone szmaty, hasła allahu akbar i reszta dostępnego arsenału. Było także podkładanie się rozhisteryzowanych kobiet z dziećmi pod kamerę i inne sztuczki wywołujące współczucie. Latały helikoptery i podjeżdżały karetki. Zadyma była ostra. Teraz sytuacja wydaje się być opanowana.
Wiadomym jest zapewne, że media poprawnie politycznie, przedstawią sytuację jako atak strasznego Wiktora Orbana na przyjaznych "uchodźców", którzy pragną tylko spokojnego życia. Zapomną oczywiście dodać, że na koszt europejskiego podatnika.
Kilka fotek z miejsca zdarzenia.
